Szlak czerwony Jarząbczy Wierch - Wołowiec
Opis i galeria zdjęć z czerwonego 
szlaku Jarząbczy Wierch (2137 m) Wołowiec (2062 m)
3 - szlak dość trudny (wymaga użycia rąk dla równowagi, bywają łańcuchy)
Z Jarząbczego Wierchu długie, lekko eksponowane zejście na Niską Przełęcz. Następnie zejście w kierunku Łopaty, której wierzchołek trawersujemy od słowackiej strony i dojście do Dziurawej Przełęczy. Za Dziurawą Przełęczą znajduje się najtrudniejsze miejsce na szlaku, eksponowana, pozbawiona chwytów ścianka, z której trzeba zejść na dół kilka metrów. Dalej stromo w górę dość kruchymi skałami przy znacznej ekspozycji, co wymaga dużej ostrożności, a w niektórych miejscach użycia rąk.
Czas przejścia: 1.40 godz. Suma podejść: 350 m Śr. nachylenie: 11.7% GOT: 8 pkt.
W przeciwnym kierunku:
Czas przejścia: 1.40 godz. Suma podejść: 430 m Śr. nachylenie: 14.3% GOT: 9 pkt.
Udostępnione przez użytkowników opisy wycieczek obejmujące czerwony szlak Jarząbczy Wierch - Wołowiec
Pętla z Chochołowskiej
Autor: KrzysiekWRC
Opracowano: 2013-07-29 12:04:47
Trasa: Polana Huciska 
Starorobociańska Dolina 
Starorobociańska Rówień Siwa Przełęcz Siwy Zwornik Starorobociański Wierch Kończysty Wierch Jarząbczy Wierch Wołowiec 
Zawracie Wyżnia Dolina Chochołowska Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej Polana Trzydniówka Starorobociańska Dolina Polana Huciska
Było ciężko ale dałem radę. Tym samym mała srebrna GOT zdobyta :)
Dystans: 22,7km. Suma podejść: 1701m. Deniwelacja 1187m. Czas przejścia: 5:33h (netto).
Trzydniowiański, Kończysty, Jarząbczy, Wołowiec, Rakoń, Grześ
Autor: Szysza
Opracowano: 2015-08-19 21:32:13
Trasa: przystanek PKS Dolina Chochołowska Siwa Polana Polana Huciska Starorobociańska Dolina Polana Trzydniówka Trzydniowiański Wierch Kończysty Wierch Jarząbczy Wierch Wołowiec Zawracie Rakoń Grześ 
Bobrowiecki Żleb Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej Polana Trzydniówka Starorobociańska Dolina Polana Huciska Siwa Polana przystanek PKS Dolina Chochołowska
Pogoda idealna na wycieczki górskie. - ani za ciepło, ani za chłodno - w sam raz. Dokładnie w okolicach 18 stopni. Słoneczko też sobie radziło między chmurami i właściwie zaczęło zachodzić na dobre, gdy już byliśmy w schronisku na Polanie Chochołowskiej.