Szlak zielony Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka - Wilkowice

Opis i galeria zdjęć z zielonego Szlak zielony Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka - Wilkowice szlaku Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka (909 m) Wilkowice (392 m)
Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka (909 m)
Wilkowice (392 m)
Długość odcinka: 4.0 km
Czas przejścia: 1.25 godz.   Suma podejść: 470 m    Śr. nachylenie: 11.8%    GOT: 10 pkt.

W przeciwnym kierunku:
Czas przejścia: 0.25 godz.    Suma podejść: 0 m    Śr. nachylenie: 0%    GOT: 7 pkt.
Udostępnione przez użytkowników opisy wycieczek obejmujące zielony szlak Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka - Wilkowice

Rozgrzewka 2 dni przed "Babią"

Autor: DaveBB

Opracowano: 2012-07-30 22:29:25

Trasa: Przegibek Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka Wilkowice


Jako rozgrzewkę przed wyprawą na Babią Górę wybrałem przejście z Przegibku na Magurkę...Fajne podejście - dość strome po kamieniach...po odpoczynku przy schronisku udałem się w kierunku domu czyli do Wilkowic :)


Magurka Wilkowicka

Autor: DaveBB

Opracowano: 2012-07-30 21:57:00

Trasa: Wilkowice Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka Wilkowice


Po długim czasie...ponownie wybrałem się z rodziną na Magurkę. Od schroniska podeszliśmy do prywatnego sklepu z piękną polaną widokową na Beskid śląski. Po wypiciu jednego piwka doszedłem do wniosku, że czas najwyższy wybrać się gdzieś dalej i zdobywać nowe szczyty. Od dziecka moimi szczytami były Magurka lub Kozia Góra...I tak oto 17.06.2012r. poważnie zacząłem myśleć o turystyce i z tym dniem zaczęła się moja nowa przygoda :)


Magurka z Łodygowic

Autor: DaveBB

Opracowano: 2016-03-25 13:10:12

Trasa: Łodygowice Diabli Kamień Czupel Schronisko PTTK Magurka Wilkowicka Wilkowice


Wielki Piątek, zdawałoby się, że należy siedzieć w domu, ja niestety mam domowstręt i wyruszyłem na wycieczkę wraz z tatą i z naszym kochanym pieskiem udaliśmy się pociągiem do Łodygowic skąd ruszyliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Magurki Wilkowickiej. Początek łagodny aż do miejsca zwanego Diablim Kamieniem. Później ostro w górę aż na Czupel. Na szczycie lekko pruszył śnieg, nie brakowało też kilku zapaleńców a co za tym idzie; pozdrowień, serdecznych uśmiechów i wymiany 2, 3 zdań. Tym razem nie zaglądaliśmy do schroniska, ruszyliśmy w dół zielonym szlakiem do Wilkowic (skąd pochodzę) by rozpocząć przygotowania do Świąt Wielkanocnych.